Kiedy zniknę – Agnieszka Lingas-Łoniewska

Pewnie nawet nie zwróciłabym uwagi na tytuł tej książki, kiedy przeglądałam nowości z Novae Res, gdybym nie obserwowała pani Agnieszki na Instagramie. Co jest o tyle ciekawe, że nie miałam styczności z jej twórczością w ogóle. Więc zainteresowałam się tą gwoli ścisłości dylogią, przeczytałam i… JAK DOBRZE, ŻE ZDECYDOWAŁAM SIĘ WZIĄĆ TO DO RECENZJI! Mówię to o książce wydanej przez Novae Res, czyli robimy postępy.

Akcja książki dzieje się w wymyślonym miasteczku, Rokietnicy. Poznajmy historię grupy licealistów. Tak naprawdę poznajemy każdego z nich dość dobrze, natomiast na pierwszy plan „wysuwa się” Mateusz. Outsider, gitarzysta, tekściarz i czasami wokalista w zespole. Poznajemy koneksje między Mateuszem Królikowskim, Kosmą Bukowińskim, Wojtkiem „Blachą” Blachowskim, Leonem Markowskim oraz z dziewczynami, z którymi zaczęli się spotykać. Równolegle dowiadujemy się także o kilku faktach z życia starszego pokolenia, rodziców naszych głównych bohaterów. Co się stało tamtego owianego tajemnicą lata?

Mamy tutaj do czynienia z combo kryminału i romansu, co jest zabiegiem nietypowym. W końcu jak się mają trupy i śledztwa do miłości? Szczególnie, że Agnieszka Lingas-Łoniewska przedstawia nam tutaj to pierwsze, czyste i niewinne uczucie.

Na początku muszę pochwalić styl autorki. Jest lekki, ale nie prosty. Tę książkę czytało mi się świetnie. Dialogi są bardzo naturalne, a wymiany zdań pomiędzy parami nie są patetyczne, co zdarza się w romansach.

Drugą zaletą tej historii jest obraz społeczeństwa. Nie obserwujemy wydarzeń tylko z perspektywy biednych czy bogatych ludzi. Owszem, Rokietnica podzielona jest na bogatych, którzy mieszkają na wzgórzu oraz tych mniej zamożnych, gdzieś tam zepchniętych na niziny miasteczka. Tutaj wszyscy mieszają się ze sobą. Co wspólnego mają ze sobą znany aktor, wyniszczona życiem narkomanka, biznesmen i gliniarz? Musicie dowiedzieć się już sami.

Również sami bohaterowie są świetnie nakreśleni. Warto także dodać, że to wszystko mieści się na ponad trzystu stronach. Chyba najbardziej polubiłam Mateusza. Nie ma w życiu lekko, ale ma marzenia, które chce zorganizować. Zaciska zęby i pracuje na swoją lepszą przyszłość. Jego oddanie siostrze też jest godne podziwu.

Agnieszka Lingas-Łoniewska przemyca w swojej historii bardzo ważny przekaz. Dzieci nie powinny płacić za błędy swoich rodziców. Całość trafiła do mnie mocno i na pewno będę ciepło wspominać minione z „Kiedy zniknę” chwile. Tymczasem czeka już na mnie drugi tom i bardzo się z tego cieszę. Jestem bardzo ciekawa co tam słychać u naszych bohaterów.

Pod koniec każdego rozdziału mamy fragmenty z przeszłości, z tamtego lata, które cały czas odbija się na mieszkańcach Rokietnicy. Na początku są to zdania, które nie mówią czytelnikowi zbyt wiele, ale z czasem wszystko układa się w całość.

Zwykle średnio podobają mi się okładki stworzone przez to wydawnictwo, jednak „Kiedy zniknę” nawet przypadła mi do gustu. Jest bardzo klimatyczna, a stonowane barwy pasują do klimatu opowieści. Swoją drogą przedstawienie kolesia z gitarą nie mogło wyjść tragicznie bo to… koleś z gitarą.

W książce znajdziemy również informację, że piosenki Mateusza (kilka z nich) są nagrane i dostępne do odsłuchania na kanale autorki na YouTube. Powiem wam, że wypadły całkiem nieźle.

Bardzo podoba mi się również przypisanie konkretnej piosenki do każdego kolejnego rozdziału. Korzystałam z tej sugestii i muszę przyznać, że to świetny pomysł. Doświadczanie opisywanych wydarzeń jest intensywniejsze dzięki towarzystwu odpowiedniej ścieżki dźwiękowej.

Jestem bardzo ciekawa, co wydarzy się w drugim tomie. Główna tajemnica została odkryta, ale mam wrażenie, że autorka mnie czymś jeszcze zaskoczy. Co więcej mogę dodać? Jestem oczarowana „Kiedy zniknę„, natychmiast sięgnę po drugi tom. Gdy będę miała okazję, z przyjemnością sięgnę po inne książki pani Agnieszki. Bardzo polecam.

Informacje o książce:
Tytuł: Kiedy zniknę
Tytuł oryginału: Kiedy zniknę
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
ISBN: 9788380838086
Wydawca: Novae Res
Rok: 2018