Site icon Recenzje książek z każdej półki

Kalejdoskop – Piotr Szymonowicz

Okładka książki Kalejdoskop

Kalejdoskop
Piotr Szymonowicz

Przez cały czas, kiedy czytałam kolejne rozdziały, miałam wrażenie, że… odpłynęłam. Ta książka to istna psychodelika, nic nie było przewidywalnego. Wciąż trudno mi się po tym otrząsnąć.

Jednak zacznę od początku. Główny bohater, narrator, jest nastolatkiem z depresją potwierdzoną medycznie. Mimo tak twardych i oczywistych dowodów na chorobę syna, zapracowani rodzice nie są w stanie mu pomóc. Chłopak wciąż szuka swojego miejsca na świecie, drogi czy powołania, ale nie jest nawet o krok bliżej celu niż na początku podróży. Wszystko wydaje mu się szare, bezwartościowe i bez sensu. Jedyną ostoją staje się przyjaciel, Artur, który, jeśli można to sobie wyobrazić, jest jeszcze dziwniejszy niż nasz główny bohater. Chłopak wychowywany przez babkę, jest filozofem i marzycielem, wciąż rozprawia na tematy egzystencjalne zarażając głównego bohatera coraz to nowymi ideami.

Pewnego dnia Artur wpada ja genialny pomysł. Ucieczkę. Gdzie by mieli jechać? Oczywiście do szczęścia. Mimo początkowych awersji do nieco pomylonego pomysłu przyjaciela, nasz bohater zgadza się. Od tego momentu wszystko staje na głowie. W drodze do Szczęścia poznają Bezdomnego, który opowiada im o wszystkim dotyczącym Szczęścia. On sam utknął w Strefie Sprzężenia Zwrotnego i staje się niejako mentorem chłopców. Jednak nie może wejść do miasta. Za późno. Akcja rwie z kopyta, na drodze nastolatków pojawiają się coraz dziwniejsze postacie, a świat jest… inny. Nawet względem nich.

Historia, którą przyznam szczerze, ciężko mi było czytać. Całość jest odrobinę chaotyczna, wiele rzeczy dzieje się za raz. Wypowiedzi bohaterów, a w szczególności Artura są po prostu jak z kosmosu! Poza tym treść, przekaz jaki płynie z tych stron jest głęboki. Główny bohater to przecież odbicie współczesnego nastolatka. Opuszczany, niezrozumiany odsuwa się w cień, popada w przygnębienie, nawet depresje. Melancholia to przecież wśród nastolatków niemal codzienność. Ucieka od szarej rzeczywistości, szuka siebie. Przecież najprościej stracić, trudniej odszukać, zyskać. Chłopak idąc za głosem Artura, który nie koniecznie uosabia rozsądek, ma pretekst do opuszczenia spokojnej przystani domu. A przecież przygoda czeka za rogiem. Wystarczy jakiś bodziec.

Autor w osobach bohaterów przedstawia nam różne postawy i zadaje pytania. Nie oczekuje odpowiedzi, po prostu potrafi unaocznić Czytelnikowi ile tak naprawdę rzeczy nie zauważamy. Odwracamy głowę, ignorujemy albo po prostu nie mamy ochoty na zgłębianie się w trudne tematy. Bo czym jest SZCZĘŚCIE? Czy ktoś kiedyś znalazł odpowiedź na to z pozoru proste pytanie? To przecież pojęcie względne, indywidualne. Jak miłość, sprawiedliwość czy rozsądek. Odpowiedzi są. Po prostu trzeba je znaleźć w sobie. I to pokazała mi ta książka.

Chociaż koniec był zaskoczeniem bez większego zdziwienia, podobało mi się. Całość jest spójna, dobra i w jakiś sposób fascynująca. Autor dogłębnie pokazuje psychikę nastolatka i wagę ignorancji. Jestem zdecydowanie na tak.

[learn_more caption=”Zobacz inną recenzję (autor: Joanna)”]

Rozterka, cierpienie i symbolika, książka wciągająca… inna. Kalejdoskop to pozycja, której łatwo się nie zapomni.

Jest to opowieść o szesnastoletnim chłopcu, który cierpi na depresję, mimo to jego rodzice nie potrafią mu pomóc, dać odrobinę miłości, poczucia, że jest dla nich ważny. Bohater, którego imienia nie poznajemy z całego serca nie znosi październików. Dla niego październik trwa wiecznie, wszystko co najgorsze kojarzy mu się tylko z tym miesiącem. Jest typowym, przeciętnym nastolatkiem, nie ma szczególnych zainteresowań, pół dnia spędza w świecie wirtualnym, wszystko dla niego jest nudne i bez sensu. Jedyne czego pragnie, to odnaleźć siebie, a co za tym idzie szczęście. W tym wszystkim znajduje się przyjaciel Artur, który ciągle zastanawia się nad egzystencją życia, typowy filozof. Pewnego październikowego dnia, nasz bezimienny bohater wyruszając jak co dzień do szkoły, napotyka Artura, który wyskakuje z fascynującym pomysłem by wyruszyć w podróż do Szczęścia.

Chłopiec od razu się zgadza, wsiadają do pociągu i ruszają ku Szczęściu. Po dotarciu na dworzec spotykają bezdomnego, który postanawia pomóc im dojść do upragnionego miejsca. Owe Szczęście jest miastem podzielonym na trzy niezwykłe części. Po odwiedzeniu kiosku, chłopcy otrzymują niezbędny do poruszania się w mieście kalejdoskop. Pod jego wpływem świat zmienia się w zupełności. Budynki mają kolory czerwieni, żółci, zwierzęta zaczynają przemawiać ludzkim głosem itp. Na swojej drodze spotykają niezwykłych ludzi z różnymi problemami. Bywają to osoby nieszczęśliwie zakochane, poeci, malarze, narkomani. Wszystko znika i pojawia się na nowo w szybkim tempie.

Bohater jest osobą bardzo zagubioną. Próbuje odgadnąć zagadkę świata, który go otacza. Ma problem z rozróżnieniem co być może jest wytworem wyobraźni, a co prawdą. Czas przestaje istnieć. Nie odczuwa się pragnienia picia, czy głodu. Nagle, jego przyjaciel znika, zostaje sam. Popada w panikę i bezskutecznie szuka Artura. Okazuje się, że chciałby wrócić do szarego, zwykłego życia, ale czy jest to po tym wszystkim możliwe? Chłopiec staje przed sądem, przed samym sobą. Jaka kara go spotka i za jakie czyny jest mu dane odpowiadać?

Zakończenie jest bardzo zaskakujące. Książka na pewno nie należy do łatwych. Niestety ciężko się ją czyta, jest bardzo chaotyczna. Uważam, że jest zbyt wiele na raz poruszanych tematów, spraw bohatera, które nie są do końca wyjaśnione. Autor nie ujawnił imienia bohatera. Poruszył tą kwestie w jednym z dialogów, iż imiona nie są ważne i nie mają szczególnego znaczenia. Dzięki czemu, każdy może wcielić się w tę postać, bo przecież poszukiwanie szczęścia nie jest znowu takie rzadkie.

Poprzez wiele pytań jakie znajdziemy w książce, Czytelnik jest zmuszony do refleksji nad własnym życiem. Jest to ogromny plus. Autor umiejętnie wprowadza w stan melancholii.

Jedyne czego mogłabym oczekiwać od autora to odpowiedź na pytanie czy pojawi się kolejna część, by dowiedzieć się co dalej dzieje się z chłopcem. Szczególnie polecam książkę dla rodziców dorastających dzieci, ponieważ idealnie przedstawia psychikę nastolatka i pomoże zrozumieć wiele zachowań. [/learn_more]

Informacje o książce:
Tytuł: 
Kalejdoskop
Tytuł oryginału: Kalejdoskop
Autor: Piotr Szymonowicz
ISBN: 9788377228296
Wydawca: Novae Res
Rok: 2013

Exit mobile version