Uwielbiam kryminały. To ten gatunek powieści, który w dużej mierze przyczynił się do tego, że zakochałam się w czytaniu książek. Od kilkunastu lat namiętnie czytam kryminały, które budują napięcie, których tajemnica nie pozwala odłożyć książki nawet na chwilę, których kolejne strony burzą moje podejrzenia i rozwijają kolejne tajemnice. A kiedy przeczytałam, że Cień to fascynująca powieść kryminalno-sensacyjna z pogłębionym rysem psychologicznym postaci, koniecznie musiałam po nią sięgnąć.
Akcja toczy się w Polsce końcu lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Już pierwsze strony przedstawiają tytułowego bohatera powieści. Cień jest płatnym zabójcą, który działa według ściśle określonych zasad. Każde zlecenie realizuje z pełną starannością, nie pozwalając jednocześnie doprowadzić policji do poznania jego prawdziwej tożsamości. Na terenie Polski oraz innych europejskich krajów działa od lat. Poznajemy go dzięki zaangażowaniu przez autora kilku bohaterów, włączających się (bądź wtrącających się) w pościg za zabójcą. Marek – policjant, który jest członkiem tematu, a przy tym dzięki dobrym znajomościom coraz więcej wie o działalności Cienia. Kuba – były chłopak Kasi z bardzo niejasnym sposobem zarabiania na życie. Weronika – siostra Kuby, a przy tym posłanka Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. I Kamila – studentka, która całkiem przypadkowo wkracza w życie Kuby, a jednocześnie – prawie wszystkich pozostałych głównych postaci. Losy bohaterów splatają się coraz bardziej. Przy tym autor zapoznaje Czytelnika z kolejnymi „poczynaniami” Cienia, który, co najbardziej fascynujące, podejmuje się zabójstwa wyłącznie takich osób, które i tak prędzej czy później trafiłyby na całkiem zasłużony pobyt w więzieniu. Każdy z bohaterów ma swój udział w sprawie. Każdy – swoje podejrzenia odnośnie tego, kim jest tajemniczy Cień.
Powieść Andrzeja Mandela to lekko ponad 100 stron. Akcja nieprzerwanie toczy się bardzo dynamicznie. Książka „wypakowana” jest wydarzeniami. Autor pisze konkretnie i zwięźle (czasem może nawet za bardzo), przez co zmusza Czytelnika do dużego skupienia na czytaniu. Opisy wydarzeń są krótkie i syntetyczne, więc pominięcie choćby jednego zdania może spowodować, że nie doczyta się bardzo istotnego szczegółu. Pan Mandel wydaje się być pisarzem wymagającym wobec Czytelników i oczekujących pełnej uwagi dla swojego dzieła. Wydarzenia przedstawia w taki sposób, że razem z bohaterami zastanawiałam się, kto może kryć się za tajemniczym pseudonimem. Nie uchyla rąbka tajemnicy, przez co trudno się oderwać od książki. A że powieść jest krótka, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby przeczytać ją „na raz”.
Jedyny mój zarzut odnosi się do opisu treści książki z okładki. Nie zauważyłam, żeby autor skupiał się na wgłębianiu się w charakterystyki psychologiczne postaci. Wprost przeciwnie – opisuje raczej konkretne wydarzenia, zachowania. Mniej natomiast poświęca się analizowaniu przeżyć wewnętrznych – uczuć czy refleksji bohaterów, czego spodziewałam się po takim właśnie stwierdzeniu.
Właściwie to mam jeszcze jeden zarzut do autora – za mało! Najchętniej od razu zabrałabym się za kolejną powieść pana Mandela. A Cienia polecam wszystkim miłośnikom kryminałów i nie-kryminałów również, aby poznali dobrą próbkę tego gatunku.
Informacje o książce:
Tytuł: Cień
Tytuł oryginału: Cień
Autor: Andrzej Mandel
ISBN: 9788377228777
Wydawca: Novae Res
Rok: 2013